wtorek, 14 stycznia 2014

Prolog

Drogi pamiętniku
Dzisiaj jest szczególnie wyjątkowy dzień. Pamiętam go jakby to było wczoraj. Tyle miłych wspomnień, które dają mi tyle radości.
Ułożyłam się wygodnie na łóżku i wspominałam.
" Dziewczynka wstała obudzona przez ciągle dobijające się promienie słoneczne. Jej sukienka zataczała przy/ jednym obrocie szerokie koła. Była uradowana jak nigdy. Dzisiaj obchodziła swoje 3 urodzinki. Może dla was wydawać się to dziwne, ale były to jej pierwsze urodziny poza domem. Pierwsze urodziny bez bicia, krzyku i ciągłego picia rzez rodziców. Dziewczynka mimo swojego wieku była bardzo mądrym i samodzielnym dzieckiem. Potrafiła wykonać wiele czynności, których inne dzieci nie potrafią w wieku 10 lat. 
Stanęła przed lusterkiem i zaczęła robić głupie miny, a w końcu jednym ruchem szczotki związała swoje włoski w niedbałego koka.
- Sophie. Soph.......- w korytarzu rozległbsię donośny głos opiekunki sierocińca. Kobieta kochała dzieci i zrobiła by dla nich wszystko. Była to wysoka brunetka o nieskazitelnie pięknej urodzie. Miała na oko 22 czy 24 lata. 
Drzwi się uchyliły, a do środka weszła kobieta.
- Gotowa ?- zapytała.
Dziewczynka pokiwała jej twierdząco głową. Złapała ją za rączkę i poprowadziła do pięknie przyzdobionej sali, w kolorach tęczy. Dziewczynce zaszkliły się oczka.
- Dziękuje.- wyszeptała i wtuliła się w opiekunkę.
- Eeeeee. 
Pokiwała jej palcem.
- To jeszczcze nie koniec.
- Niespodzianka.
Zza stołów i kanap wyszkoczyli przyjaciele dziewczynki. Sophie do oczu napłynęły łzy. Podszedł do niej jej przyjaciel.
- Nie płacz smerfetko.
Wtuliła się w tors chłopca, który razem z nią zaczął płakać. 
- Czemu płaczasz ?-zapytała.
- Nie no co ty. Tylko oczy mi się pocą.  Soph mam coś dla ciebie.
Wyciągnął pudełeczko przed siebie. Dziewczynka bardo się wzruszyła.
- Należał do mojej mamy, ale ty na niefo bardsiej zasługujesz. Dziewczynka zauważyła, że serce jest połamane, a na nim napis "LOVE". 
- A gdzie druga część ?
- Ja ją mam. 
Wyciągnął, aby pokazać dziewczynce.
Sophie złączyła serce i przeczytała głośno.
- Love forever.
Popłynęła jej kolejna łza. 
- Sophie. Soph gdzie ty jesteś ? Szukałam cię!- krzyczała dyrektorka.
- Pani dyrektor trochę łagodniej. Sophie obchodzi dziś urodziny.
- Urodziny, sryny. Mam dla niej rodzinę zastępczą.
Na sali nastałla cisza. Chłopiec co raz spoglądał na dziewczynkę. W końcu nie wytrzymał. Wtulił się w dziewczynkę.
- Sophie......jaa....jaaaaa......ja będę tęsknił. 
Puściła chłopca i bez żadnego sowa pożegnania podreptała za dyrektorką. 
- To jest twoja rodzina zastępcza.
Dziewczynce pociekły już kolejne tego dnia łzy. 
- Hej skarbie.
Podbiegła do niej bardzo ładna kobieta z kręconymi włosami. Przytuliła ją mocno i zakręciła nią wokół własnej osi. Dołączył do nich wysoki mężczyzna, ubrany bardzo elegancko.
- Kocham was.- wyszeptała Sophie.
- My ciebie też.- ucałowali ją w czoło i zawieźlindo nowego domu."
Cicho westchnęłam i zamknęłam pamiętnik. Kolejne urodziny właśnie się rozpoczęły. Ready ? Steady ? Go ?
******************************************
Hej. Jak się pdoba prolog mojego autorstwa. Przepraszam, że tak późno. Bardzo długo nad nim myślałam. Mam nadzieje, że nie macie mi tego za złe ? No tondo zobaczenia w rozdziale 1. Prosze o komentarze to duża motywacja do pisania. A i dziękuje za wejścia obserwatorów i bodajże 5 komentarzy. Ask: http://ask.fm/Ola267.
Drugi blog: what-makes-you-beutiful-onedirection.blogspot.com



6 komentarzy:

  1. Wnioskuję że to rodzice Harrego a ten chłopak to Niall.. Tak?
    Prolog jest bardzo fajnie napisany i na pewno będę czytać to opowiadanie bo mnie zainteresowało ♥
    Pozdrawiam, życzę DUUUUŻOOOO weny i czekam na 1.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co za wtopa.. Pomiń pierwsze zdanie bo dopiero teraz zajrzałam do bohaterów.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Hahaha nic się nie stało hahahah

      Usuń
  2. Fajne opowiadanie ale szkoda ze takie krotkie kiedy beda nastepne odcinki

    OdpowiedzUsuń